Miałem obawy, czy temat zażre. Niby otwarty, z szerokimi możliwościami interpretacji, nie faworyzujący konkretnej skali czy systemu, ale z drugiej strony mocno inny niż zazwyczaj i wymagający ruszenia głową w ciut nietypowej płaszczyźnie. Ale nic to. Grunt, że obawy okazały się na wyrost. W styczniowym karnawałowym korowodzie gibało się radośnie 20 blogerów (chyba, że kogoś nie policzyłem), wśród których pojawiło się kilka nowych twarzy! Ale pora na konkrety, czyli podsumowanie.
Ekspresowo!
Pierwszy w tany puścił się psborsuk - Głównodowodzący siłami Borsuczego Warsztatu (bijąc chyba wszelkie rekordy w szybkości realizacji tematu). Opisał historię swojego oddziału Ultramarines - Zabójców Eldarów. A dokładniej - skąd wziął się ich honorowy tytuł. Ekspresowo!
Bogato!
Następny dołączył Gervaz, Hegemon Bitewniakowych Pogranicz, przedkładając literaturę przedmiotu ponad literaturę podmiotu i publikując obszerny tekst o narracji jako elemencie gier.
Błyskotliwie!
Kolejny był Az, Feldmarszałek bloga 6mm War Games. W jego dungeon crawlowym opowiadaniu ujęło mnie szczególnie pewne poetyckie określenie, którego autor użył w odniesieniu do czynności upewniania się, że przeciwnik na pewno nie wstanie. Najlepiej przeczytajcie sami :)
Lodowato!
Niezawodny QuidamCorvus, Padyszach Imperator Danse Macabre wprowadził do karnawału nieco chłodu i grozy klimatu Starego Świata stawiając naprzeciw siebie starego, zmęczonego wojownika i dziką personifikację górskiej zimy. Kto będzie górą w tym starciu?
Dostojewsko!
Kiedługo potem do akcji przystąpił Potsiat - Hrabia na blogu Gangs of Mordheim - w stylu "Zbrodni i kary". Opowiedział historię szemranego towarzystwa morderców i cmentarnych hien w służbie wampira, którzy są jednak tacy sympatyczni, że nie sposób ich nie polubić...
Clashycznie!
Wielki Wódz Maniex z Maniexite podszedł do sprawy jak na wodza przystało i zaprezentował clashyczny raport z potyczki w Clash. Trzeba mu przyclashnąć ;)
Profesjonalnie!
Następnie do tańca ruszył Anolecrab, Autokrata Krypty Królów. I uczynił to w sposób przyćmiewający Taniec z Gwiazdami - jego AoSowa kampania osnuta wokół historii walk o Skalną Dolinę to absolutna profeska z pięknym opracowaniem graficznym.
Historycznie!
Than Michał Kucharski, opiekun starożytnego miejsca zwanego po zagranicznemu DwarfCrypt zaprezentował krasnoludzkie znaczniki-drogowskazy i przy tej okazji uraczył nas gawędą na temat historii dwóch krasnoludzkich twierdz. Prawdziwie po krasnoludzku!
Nostalgicznie!
Hive Mind kierujący poczynaniami bloga Tabletop Bastards zabrał czytelników w podróż w przeszłość, w piękne czasy, gdy Polska była Warzonową potęgą. Piękna to była epoka, choć figurki z dzisiejszej perspektywy może nie aż tak piękne. No, chyba, że porządnie je pomalować, o co w przypadku Bastardów nie trzeba się martwić:)
Niepokojąco!
Skavenblight, Współwładczyni bloga Hakostwo błysnęła mrożącym krew w żyłach opowiadaniem w stylu Stephena Kinga. Włos się jeży! Nie czytać na dobranoc. I dzieciom. I strachliwym dorosłym ;)
Apokaliptycznie!
Groan, Naczelny Arcymag na blogu Dziennik Groana, dołączył do swawoli z równie straszliwą historią i to wziętą z życia. Przeprowadzka! Remont! Ludki trzeba przenosić! Brrr!
Zabytkowo!
Piotr Ledwoń, Dyrektor Zarządzający przedsiębiorstwem Fantasy w miniaturze, przypomniał o dzisiaj już zupełnie nieosiągalnym i rzadkim zabytku figurkowości, jakim jest Skarloc - leśnoelfi bohater Oldhammera. I to nie byle jak przypomniał, bo przytaczając historię z pewnego turnieju, gdzie rzeczony Skarloc dokonał niebywałych cudów męstwa!
Szokująco!
Tomasz Sierakowski, Główny Inkwizytor, który w wolnym czasie Sobie Maluje, odkrył spisek wymierzony w nas wszystkich i opowiedział ze szczegółami, jakimi niecnymi metodami wielkie korporacje dbają o to, by z naszych kieszeni płynął do nich stały strumień gotówki! Szok! Przeczytajcie, nim cenzura przystąpi do działania i tekst zniknie!
Krasnoludzko!
Mateusz Jaworski, Pan Mrocznego Dębu (tak bowiem przetłumaczyć można zamorską nazwę the dark oak) debiutujący w FKB, dołączył do naszych wygibasów w pięknym stylu - opowiadaniem na kanwie wydarzeń z ostatniego wielkiego turnieju Warheim. Zachęcam do przeczytania, bo wyszło naprawdę przyjemnie!
Ku przestrodze!
Grish, Szef wszystkich Szefów bloga Fat Lazy Painter opowiedział nam historię z otchłani dziejów, przypomniał największą wadę farbki Blood Red i wyjaśnił w niej dlaczego Iron Warriorsi są najlepszą opcją dla początkującego malarza ;)
Mrocznie!
Asterix, Despota Świata Valadoru, przybliżył czytelnikom warunki klimatyczne i społeczno-gospodarcze zapomnianej przez bogów i ludzi planety Attr. Dotąd nie wiedziałem o tym dokładnie nic i przeczytałem z przyjemnością.
Cyberpunkowo!
Dhil Morgan, Wielki Elektronik firmy Abiger Industry pojechał na całego bardzo udanym opowiadaniem s-f. Polecam każdemu miłośnikowi cybermodyfikacji i zelektronizowanych wizji przyszłości!
Zdołałem namierzyć także dwóch niepokornych, którzy się nie wpisali ze swoimi propozycjami w komentarzach!
Partyzancko!
Dominig, Lord bloga Kostka Domina, który przytoczył opowieść o partyzanckiej potyczce dwóch sił Chaosu w wysoce zurbanizowanym terenie! Piękne pole bitwy!
Mobilnie!
Gore Khan, Kagan bloga Diariusz RPG opisał epizod z życia wesołej nieumarłej grupki przemierzającej drogi i bezdroża swoim wysoce wyspecjalizowanym wozem.
Na koniec moja propozycja: opowiadanko z jednym początkiem, dwoma zakończeniami i olbrzymią liczbą możliwości pomiędzy, które daje zintegrowana gra planszowa ;)
Ufff. Tyle. Dziękuję wszystkim za udział, tym bardziej, że temat nie był wcale łatwy. Mam przyjemność ogłosić, że lutowa, trzydziesta, jubileuszowa edycja zostanie poprowadzona przez psborsuka na blogu Borsuczy Warsztat!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz