niedziela, 2 sierpnia 2020

Figurkowy Karnawał Blogowy ed. LXXI - "Chosen One" - podsumowanie

Pepe na łamach swojego bloga Fantasy w miniaturze podsumował #71 edycję Figurkowego Karnawału Blogowego, oryginalny możecie przeczytać TUTAJ.


Czas biegnie nieubłaganie... minął ponad miesiąc od dnia kiedy to zaproponowałem zabawę blogerom w ramach LXXI odsłony Figurkowego Karnawału Blogowego. W trakcie tej edycji uczestnicy mieli za zadanie wybrać model innego blogera, który ma zostać pomalowany do końca lipca.


Quidamcorvus nie zawiódł i pojawił się na placu boju jako pierwszy. Dziadu z Lasu wytypował dla niego model Łowcy Czarownic ale Adam nie byłby sobą gdyby ograniczył się tylko do jednego modelu... nie on zawsze mierzy wysoko i pomalował również żeńską wersję Łowcy Czarownic ;) BRAWO ON!


Mi model do malowania wybrał Kapitan Hak. W sumie cieszę się, że wybór padł na tą miniaturę bo pewnie Ogr przeleżałaby w nietkniętym stanie kolejne kilka lat. A tak nabrał kolorów i cieszy oko.


Trzeci na pokładzie pojawił się Potsiat ze swoją Isabellą von Carstein w wersji grimdark, na pomalowanie której dostał zlecenie od Koyoth'a. Świetna robota!


Czwarty z modelem kosmicznego krasnoluda wybranego przez Bahiora wkroczył na salony Dziadu z lasu. W niebieskim mu do twarzy ;)


Piąte miejsce dzierży niepodzielnie Koyoth, który również pomalował krasnoluda tyle, że z przeszłości. A figurkę tę wybrał mu nie kto inny jak Quidamcorvus.


Na szóste miejsce cichaczem i niepostrzeżenie wdrapał się Bahior ze swoją świetną bryką. Ofc czerwoną - bo czerwone są najszybsze ;) Poza tym ten model do malowania wskazała mu Lady in red czyli Vilur. Jeździłbym!


Natomiast wcześniej wspomniana Vilur pochwaliła się władcą pacynek, czyli Zealotą, którego ja zleciłem do malowania. Dobrze wyszedł!


Stawkę zamyka Kapitan Hak, który przejął pędzle od żony i... całkiem nieźle mu idzie malowanie. Na Szczurołapa dostał zlecenie od Potsiat'a.


Dziękuję wszystkim za miłą zabawę i namaszczam Bahiora na zbawcę narodu blogerów, który zapoda sierpniowy temat zapewne już niebawem na swoim blogu The Dark Oak. Cóż, do zobaczenia wkrótce!