Witam pięknie przed długim
weekendem. Gorąco upraszam za chwilowe acz krótkie przerwy w dostawach świeżego
materiału, ale coś mnie ostatnio los nie pieści, i wczorajszy brak mej
obecności w sieci był prozaiczny – brak prądu. Mogłem ponownie poczuć mroki średniowiecza,
dosłownie i w przenośni! Tak więc niesprzyjające okoliczności stłamsiły mój
nieokiełznany zapał i zmusiły mnie do przerzucenia tego wyostrzonego noża
skupienia na inne zajęcia, takie jak szukanie świeczek. Fortunnie dziś wszystko
już działa, a do tego słonko świecie, ptaszek śpiewa, taka miła aura że aż
przyjemnie się tworzy… A dziś, na wokandzie, pierwsza z cotygodniowych
prezentacji blogów w naszej tchnącej młodzieńczym duchem sieci!
Polskie Figurki to blog, który
osobiście uważam za obowiązkową pozycję dla każdego z nas, gdzie ‘nas’ rozumiem
jako miłośników gier bitewnych posługujących się szlachetną mową Piastów.
Inkub, znany bloger naszej bitewaniakowej blogosfery ze swojego bloga z
tradycjami, znaczy ‘Wojna w Miniaturze’, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i
stworzyć serwis informacyjny traktujący o polskich produktach związanych z
naszym hobby – bo jak się okazuje, zdecydowanie jest o czym pisać!
Osobiście przyznaję, że
inicjatywa ta w dużej mierze otworzyła mi oczy. Co prawda takie tytuły jak
Neuroshima Tactics czy Pulp City znałem i wiedziałem, że to wszystko spod
biało-czerwonej flagi, ale i tak nawet nie podejrzewałem ogromu skali naszej
rodzimej produkcji na rynku figurek i komponentów do tychże. A tu się okazuje,
że firm jest tak dużo a ich aktywność tak spora, że praktycznie codziennie na
łamach Polskich Figurek możemy poczytać o kolejnych nowościach czy informacjach
– podziwiać należy tutaj skrupulatność autora, który musi dość aktywnie i
żmudnie przeczesywać strony firmowe w poszukiwaniu aktualności.
Inicjatywa jest nad wyraz godna
pochwały – zgodnie z przysłowiem „cudze chwalicie, swego nie znacie” blog
Polskie Figurki wspomaga nasza rodzimą produkcję szerząc świadomość o ich
istnieniu. A jest z czym się zapoznać, bo sam niedawno nabyłem kilka paczek
bitsów od Maxmini czy Kromlecha, i szczerze przyznam, że jakością rzeźb nie
odbiegają one od światowej czołówki, a jakością odlewów spokojnie przebijają
produkty z GW serii Finecast czy chociażby wypluwki z Forge World – kontrola jakości
jak widać nie przysypia na naszych rodzimych taśmach produkcyjnych!
Słowem podsumowania, Polskie Figurki to blog, który doskonale spełnia swoją rolę –możemy czuć pewną
patriotyczną dumę z faktu, że Games Workshop ogłosiło produkowanie wszystkich
broni/komponentów i umieszczanie ich na wypraskach po to, by ‘te wszystkie
polskie firmy’ nie odlewały swoich części! A na dziś gorąco polecam dodanie
bloga do listy obserwowanych i do częstych odwiedzin.
Jestem mile polechtany, dzieki:)
OdpowiedzUsuńSłodko kadzi. Dobrze-dobrze!!
OdpowiedzUsuń