poniedziałek, 9 lipca 2018

Między Młotem a Kowadłem... - Bahior z bloga The Dark Oak.

Dzień dobry!

Szanowne państwo-draństwo pozwoli, że w imieniu swoim, czyli QC, oraz Maniexa przedstawię Wam kolejny wywiad przeprowadzony w ramach cyklu Między Młotem, a Kowadłem!


Listę wszystkich opublikowanych do tej pory wywiadów znajdziecie na blogu DansE MacabrE.

Założeniem serii jest przeprowadzenie wywiadów z blogerami skupionymi wokół założonego przez FireAnta serwisu Wrota - polska sieć blogów bitewnych.


Bohaterem kolejnego odcinka jest Bahior, który od stycznia 2017 roku prowadzi blog The Dark Oak.


Kwestionariusz osobowy...

...osoby rozpytywanej.

Wywiad zaczniemy od szybkiego kwestionariusza osobowego:



Nim przejdziemy do wywiadu szanowne państwo-draństwo zechce włączyć sobie jeden z wybranych przez Bahiora teledysków.



Wywiad...

...czyli między młotem a kowadłem.

Czy pamiętasz swoje pierwsze spotkanie z grami bitewnymi? Jak zaczęła się Twoja przygoda z figurkami? W którym to było roku?
Bahior: Pierwsze spotkanie z bitewniakiem… Hmmm jeszcze podstawówce trafiłem w jakimś czasopiśmie na fotki przepięknych armii do Warhammera Fantasy. Potem to była tylko kwestia czasu. Pierwszy raz grałem w bitewniaka pod koniec liceum, gdy odkryłem Mordheim - małą i dość ekonomiczną grę, na którą mogłem sobie pozwolić :D Potem długa przerwa - jednak gdy na ostatnim roku studiów wpadłem w towarzystwo zajadłych fanów bitewniaków to wpadłem w to bez reszty.
Od kiedy prowadzisz bloga i co skłoniło cię do takiej aktywności w sieci?
Bahior: Do prowadzenia bloga przywiodło mnie lenistw. :D Potrzebowałem motywacji do pomalowania modeli. W sieci blog istnieje od stycznia 2017.

Dlaczego zdecydowałeś się na taką platformę blogową i co uważasz za jej największą zaletę?
Bahior: Wydawała się mi najprostsza w obsłudze. Poza tym wiele blogów, które czytuję jest na tej platformie.
Skąd pomysł na nazwę bloga i co ona oznacza?
Bahior: Trochę od nazwiska. Zawszę lubiłem drzewa.
Jak często sprawdzasz licznik odwiedzin? Czy popularność bloga ma dla ciebie znaczenie, jeśli tak to jak promujesz swój blog w sieci?
Bahior: Przyznaje się: licznik odwiedzin sprawdzam maniakalnie :D Zawsze cieszą dwa wejścia dziennie :D Sama popularność nie ma dużego znaczenia dla mnie, ale cieszy mnie, że ktoś to czyta/ogląda.

Jaki masz pomysł na bloga? To ma być swego rodzaju pamiętnik, w którym na bieżąco będziesz dokumentował swoją pracę czy planujesz regularne wpisy w określone dni tygodnia? Planujesz jakieś stałe cykle wpisów?
BahiorBlog to dla mnie sposób automotywacji do regularnego malowania. Daleko mi do planowania wpisów - powstają one, gdy uda mi się coś zmalować. Stałe cykle wpisów - tak. Regularnie? Raczej nie.
Śledzisz polską blogosferę? Aktywnie komentujesz prace innych twórców, czy ograniczasz się do biernego podglądania?
Bahior: Najczęściej tylko czytam i podpatruję. Od czasu do czasu coś skrobnę od siebie.

Prowadzisz bloga od jakiegoś czasu, jak oceniasz poziom komentarzy publikowanych przez internautów? Czy zmieniało się to na przestrzeni czasu?
Bahior: Ciężko mi oceniać - za krótko siedzę w tym biznesie. Za to jestem pozytywnie zaskoczony brakiem legendarnego "hejtu" :P
Czy jakiś komentarz szczególnie utkwił ci w pamięci?
Bahior: Może nie jeden komentarz, co pomysł, który się z nich zrodził. W ramach jednego z Figurkowych Karnawałów Blogowych stworzyłem goblina na mechanicznym rodeo, który (dzięki komentarzom QC i kliku innych osób) stał się zaczątkiem bandy steampunkowych Nocnych Goblinów do Warheim FS. Na razie oddział ten pozostaje w sferze planów, ale jestem pewien, że kiedyś przyjdzie jego czas.
Czy masz jakieś ulubione blogi, które regularnie odwiedzasz? Jeśli tak to które?
Bahior: Zazwyczaj spoglądam na boczny pasek na Bitewnych Wrotach - co mnie zainteresuje to klikam.

Jak dużo czasu poświęcasz na hobby? Masz swój warsztat?
Bahior: Tak wiele, jak tylko potrafię. Staram się aby 2-4 razy w tygodniu znaleźć co najmniej godzinę. Mam spore biurko, wiecznie zarzucone modelarstwem.
W twoim warsztacie dominują produkty jednej firmy, czy lubisz eksperymentować i wciąż szukasz nowych rozwiązań?
Bahior: Co mi wpadnie w ręce. Ciężko powiedzieć, abym miał jakieś preferencje co do producenta.

Jesteś bardziej modelarzem, kolekcjonerem czy graczem?
Bahior: Najbardziej modelarzem, uwielbiam budować i konwertować modele, potem graczem. Najmniej jestem kolekcjonerem, choć wszelakie oldhammery budzą we mnie zbieracza. :D
Skąd czerpiesz inspirację? Czy przygotowujesz sobie materiały poglądowe przed malowaniem lub modelowaniem? A może kierujesz się jedynie swoją wyobraźnią?
Bahior: Różnie. Często wyszukuję zdjęcia w sieci, gdy myślę o wprowadzeniu do armii danej jednostki, przykładów tego jak inni sobie poradzili z tym modelem. Dużo pomysłów wpada mi do głowy podczas przeglądania sterty bitsów, niekiedy znajduję pojedynczą część, która daje ideę i po chwili już sklejam części jak szalony. :D
Jaką figurkę chciałbyś pomalować jeszcze raz?
Bahior: Model Siostry Sigmara - sprawił mi dużo frajdy, sam nie wiem dlaczego.

Jakiej figurki nie chciałbyś pomalować ponownie?
Bahior: Beast Chieftain produkcji Avatars of War - bardzo się męczyłem z tym modelem - nie chciałbym tego przechodzić jeszcze raz.
Ile modeli znajduje się w twojej kolekcji, wyprodukowała je jedna firma czy pochodzą z różnych źródeł? Czym kierujesz się podczas wyboru figurki? Produkty której firmy polecasz?
Bahior: Nie jestem pewien ile modeli posiadam - zbyt wiele jest w częściach, aby to oceniać. Większość jest produkcji GW, ale lubię sięgać po modele innych producentów, aby odróżnić moje odziały o innych.

Gdzie najczęściej kupujesz modele i akcesoria modelarskie? Masz swój ulubiony sklep internetowy lub portal aukcyjny?
Bahior: Nowe rzeczy kupuję w lokalnym sklepie Sarmata-Gry, znajdującym się klubie gdzie grywam - staram się wspierać lokalną gralnie. Modele z drugiej ręki kupuję gdzie się tylko da - allegro, fb, olx :D
Jakie jest twoje ulubione uniwersum/system/okres historyczny?
Bahior: Mroczna przyszłość, gdzie jest tylko wojna. Jest coś perwersyjnego w połączeniu mrocznych wieków i eksploracji kosmosu. Przerażająca i jednocześnie kusząca wizja. Świat tak fantastyczny, jak to tylko możliwe, ale ma w sobie coś szczerego w tym, jak łatwo nasza cywilizacja mogłaby się ponownie pogrążyć w ciemnych wiekach, fanatyzmie i totalitaryzmie. To groteskowy świat, gdzie nie ma miejsca na świetlaną przyszłość, a jednocześnie dzięki obszerności tego uniwersum naprawdę  wszystko może się tam zdarzyć. Poza tym zawsze chciałem walczyć po tej "dobrej stronie", a ta dobra (czytaj ludzka) strona w tym uniwersum nie jest paladynami w błyszczących zbrojach czy kapitanami gwiezdnej floty w spandexach.
Co jest dla Ciebie ważniejsze: modele, zasady czy uniwersum gry?
BahiorModele - lubię, gdy model sam w sobie opowiada jakąś historię i jeśli komponuje się ona z uniwersum tym lepiej.

Figurka, którą najchętniej dodałbyś do swojej kolekcji, ale którą ciężko zdobyć?
Bahior: Modele dodawane do anglojęzycznego wydania Przekleństwa Mumii od GW. W polskim wydaniu tej gry planszowej były kartoniki :( Szukam ich bez przerwy, ale chętnych do sprzedaży nie ma... Od pewnego czasu marzą mi się też pierwsze wydania Space Marines - ich toporny wygląd jakoś mnie urzeka.
W jaką grę chciałbyś zagrać ponownie, ale z różnych powodów nie możesz?
Bahior: To nie bitewniak, ale planszówka - Stare wydanie Wojny o Pierścień - gdzieś zaginęła w czasach dzieciństwa, gdy nie wiedziałem jaki to skarb.

W jaką grę nie chciałbyś zagrać ponownie?
Bahior: Nie ma takiej. Jeśli po drugiej stronie stołu stoi zapaleniec, z którym mogę nawiązać kontakt, to każda gra może być przyjemna.
Jak twoi najbliżsi reagują na hobby?
Bahior: Są bardzo wyrozumiali wobec hobby i o wiele mniej w stosunku do bałaganu, jaki generuję przy pracy.
Uczestniczysz w wydarzeniach związanych z grami bitewnym? Turnieje, konwenty? Jeśli tak, to jakie wydarzenie polecasz/wspominasz najlepiej?
Bahior: Oczywiście turnieje Warheim FS! :P Zawsze. Co do innych zmagań turniejowych to pojawiam się na nich dość okazjonalnie - głównie po to, aby przypomnieć sobie jak bardzo niekompetetywnym graczem jestem :D Co do wspomnień to pamiętam wrogiego wampira wyłączającego pojedynczym ciosem mój rozpędzony rydwan Zwierzoludzi. Pamiętam też zdarzenie losowe zabijące mi postać, którą trzeba było w scenariuszu doprowadzić żywą na drugi koniec stołu - czyli jak przegrać grę zanim zdążyło się ruszyć jakikolwiek model. Większość szczególnych wspomnień z turnieju to takie historyjki epickich porażek :) Tak naprawdę to, co wspominam w turniejach, to towarzystwo ludzi i rozmowy przy okazji gier. Może trzeba uczynić wyjście na piwo po turniejach obligatoryjnym wydarzeniem?

Jakie masz plany modelarskie na najbliższą przyszłość?
Bahior: Skrojone do możliwości - do końca roku pomalować bandę do Warheim FS i sukcesywnie wykańczać moich Iron Handsów. Gdzieś z tyłu głowy mam też od dłuższego czasu armię chaosu do czterdziestki.
Gdzie widzisz siebie hobbystycznie za 5 lat?
Bahior: Gdzieś zakopany w miliardzie nie dokończonych projektów?

Gdybyś miał taką możliwość - jaką książkę lub film chciałbyś zobaczyć w wydaniu figurkowym?
Bahior: Chyba niewiele już takich zostało. Wiem, że istnieje, ale chciałbym zobaczyć na żywo grę na podstawie Diuny Franka Herberta. Marzy mi się również jakaś gra o starciach pociągów pancernych - jakkolwiek dziwnie to brzmi.
Czy masz jeszcze jakieś hobby poza wargamingiem? Jeśli tak to jakie?
Bahior: Na pewno książki. Do tego RPG. Wykazuję też zainteresowanie historią. A dużo jeżdżę na rowerze, praktycznie cały czas, gdy nie wiozę ze sobą modeli do gry - choć banda do Warheim FS była już z sukcesem transportowana w sakwie rowerowej. Prace nad przewożeniem większych armii w toku.
Gdybyś mógł zadać pytanie bohaterowi następnego wywiadu, to o co byś zapytał?
Bahior: Jak udaje ci się zachować w warsztacie porządek? Jakieś sposoby na utrzymanie tego w ryzach?

I który z wyWrotowców powinien być bohaterem następnego wywiadu?
BahiorEkipa Dębowej Tarczy? Tak zbiorczo posłuchałbym, jak to powstało i jak przetrwało.
A może chcesz napisać jeszcze coś od siebie?
Bahior: Pierwszy pomalowany model to plastikowy czołg do plastikowych żołnierzyków - chyba nawet jeszcze nie chodziłem do szkoły. Niestety farby plakatowe, jakich użyłem do pomalowania kamuflażu, nie przetrwały zabaw w piaskownicy.
Dziękujemy za wywiad. Życzymy Ci wielu kolejnych sukcesów, udanych projektów i wszystkiego tego czego potrzebujesz!

Zakończenie...

...czyli do następnego razu.

...a szanownemu państwu-draństwu dziękujemy za lekturę.

Jeśli podoba się Wam ten cykl dajcie znać w komentarzach oraz udostępnijcie wpis na portalach społecznościowych.

Ach, zapomniałbym! Który z wyWrotowców zgodnie z życzeniem szanownego państwa-draństwa miałby być bohaterem kolejnego wywiadu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz